Poszukaj w Google...

poniedziałek, 21 października 2013

Play - czas klienta mamy w dupie...

Od półtora roku prowadzę firmę. Swoją, na własnej piersi hodowaną. Mam telefon w Play, takoż i internet. Na jakość usługi nie narzekam, działa. Firmę niestety musiałem przeprowadzić na nowy adres fizyczny. To całkiem poważne wyzwanie - ilość firm i urzędów które o zmianie powiadomić trzeba - całkiem spora. W przeważającej większości wystarczył mail o treści:

Szanowni Państwo

Z dniem 1.10.2013 siedzibą firmy Auxilo jest:

Al. Stanów Zjednoczonych 51/111A
04-028 Warszawa

Proszę o dokonanie zmian w systemach księgowych. 

I to zaspokajało jakieś 90% zainteresowanych. Dostawałem maile z odpowiedzią - Ok, dzięki za info, zmieniamy. Bo zmieniła się tylko ulica i kod pocztowy. Dwie firmy poprosiły o aktualny wpis do CEiDG. Wystarczyło wysłanie linka leniuszkom - w końcu spis jest online i za darmo, NIP mieli, ale szukać się nie chciało.  Całkowicie nową jakość zaprezentował Play.

Jadąc autem postanowiłem zadzwonić do BOK Play i poprosić o zmianę. W końcu nie takie rzeczy się telefonicznie z nowoczesną firmą, jaką jest operator telekomunikacyjny załatwiało. I tutaj nastąpiło moje totalne zdziwienie. NIE DA SIĘ!!!

Pani odpowiedziała mi że wystarczy ze skoczę do najbliższego salonu z wydrukiem z CEiDG i oni to zmienią. Od ręki nawet. Zapytałem czemu nie może sama na podstawie mojego NIP (który ma w swoim systemie) sprawdzić wpisu w CEiDG? Odpowiedź miażdżąca - nie mają internetu w BOK. Nosz kurwa - XXI wiek i nie można ludziom w BOK dać wjazdu na kilka odfiltrowanych stron? Żeby sprawdzili wpis i dokonali prostej zmiany? Zajęło by to 3 minuty. Mi zajęło to ponad godzinę - najpierw musiałem gdzieś wydrukować ten wpis (akurat w swoim biurze nie byłem) - kolejna zmarnowana kartka białego papieru, a potem pojechać do salonu i odstać swoje w kolejce.

Drogi Play'u - takie działanie to tandeciarstwo i cofanie się w rozwoju. Ja rozumiem że do cesji trzeba się zjawić w salonie, ale tu była tylko debilnie prosta zmiana adresu firmy. Nic poza tym. Zmarnowaliście mój czas zupełnie bez sensu i nic Was nie tłumaczy. Nawet powiedzenie "takie mamy procedury"- bo to znaczy że projektował je jakiś baran po tajnych kompletach i najwyższy czas przejrzeć i zmienić.

Nie będę się odgrażał że pójdę do innego opa, bo reszta jest wcale nie lepsza. Jedyne co mogę zrobić - to napisać to co napisałem i liczyć że przeczyta to jakiś myślący pracownik...