Pisuar z przesłaniem

Poszedłem z rodziną wczoraj do kina. Czasem trzeba oderwać się od klawiatury i wyleźć zza firewalla. No ile można z jutuba korzystać? ;-) Wybraliśmy się na Alicję w wersji cyfrowej i do tego z polskim dubbingiem. Oczywiście za takie rozpasanie jak cyfrowa projekcja trzeba dopłacić, ale niech tam. Aby seansu sobie nie zepsuć - udałem się do toalety gdzie skorzystać chciałem z pisuaru. Było ich nawet sześć a na każdym naklejka jak poniżej:

Po wczytaniu się w te prawdy objawione - oniemiałem. W życiu do głowy mi nie przyszło że biorąc do ręki swojego penisa chwytam jednocześnie w garść cały świat. Szybko policzyłem i okazało się że jest w tym pewna metafora i pokrętna logika - jeden męski wytrysk to 500 milionów plemników, ludzi żyje pewnie ze sześć miliardów - parę wytrysków i jestem w stanie zaludnić ziemię. Noo, nie znałem się od tej strony zupełnie. A to mi podbudowali ego... Wbity w dumę dalej analizowałem napis na pisuarze. I zastanawiałem się nad durnotą tego co je wymyślił: W tej chwili oszczędzasz 100 000 litrów wody rocznie. 


Nazwać twórcę tego hasła debilem, to jednak obraza dla sprawnych umysłowo inaczej. Jak bowiem obliczyłem - jeśli 3 razy dziennie skorzystam w celach oddania moczu z toalety i spłukam za każdym razem pięć litrów wody to rocznie zużyję niecałe 5500 litrów. Jak się rozkręcę i zacznę sikać pięć razy dziennie to ledwie dziewięć tysięcy litrów przekroczę. A gdzie obiecane sto tysięcy oszczędności? I do tego w jednej, tej konkretnej chwili trzymania w dłoni całego świata z mojego rozporka?

Zajrzałem na stronę producenta tej cudnej reklamy i co zobaczyłem: KLIKNIJ
Cytuję: "Mężczyzna spędza przy pisuarze przeciętnie 40 sekund.
Badania przeprowadzone przez IHA-GfK pokazały, że to wystarczający czas na zapamiętanie informacji zawartej w komunikacie umieszczonym na panelu reklamowym Urimat."

Tak, zapamiętałem informację, że twórca haseł reklamowych zatrudniony przez Urimat nie potrafi logicznie myśleć, do tego jego przełożony zapewne był zaintrygowany tymi tajemniczo brzmiącymi i jakże ekologicznymi hasłami, skoro klepnął to bezmyślnie do rozpowszechnienia. Brawo Panie i Panowie. Nie bierzcie się więcej za reklamę - róbcie lepiej dobre pisuary bo z tych bezwodnych niestety nieco capi...