Dawno nic o ASG nie pisałem, a choroba rozwija się u mnie bardzo dynamicznie;-) Co weekend gdzieś w lesie, albo między budynkami z bronią biegam;-) Przydatną rzeczą podczas rozgrywek jest granat, szczególnie wrzucony do pomieszczenia gdzie kilku przeciwników się schowało;-) Istnieje co najmniej kilkanaście metod robienia granatów. Ja wyjątkowo polubiłem granaty zawleczkowe, odpalane bez potrzeby używania zapalniczki - to bardzo wygodne na wietrze, a druga pozytywna cecha to zapłon nawet w wodzie. Granat z lontem, wrzcony nieopatrznie do kałuży gaśnie - a dobrze zrobiony zawleczkowy nic sobie z tego nie robi;-)
Produkcja własnoręczna jest prosta i niedroga, a do tego daje sporo satysfakcji. Należy jednak do produkcji przygotować się nieco wcześniej - zbierając rolki po zużytym papierze toaletowym. Samo zakupienie akcesoriów jest nieco kosztowne bo trzeba kupić jednorazowo materiały które wystarczą na setki granatów. Z czasem będziemy tylko uzupełniać to co się skończy. Aby w pełni wyposażyć się w niezbędne akcesoria należy odwiedzić duży hipermarket, idealnie jeśli połączony z marketem budowlanym.
Notki o różnych bolączkach dnia codziennego, sposobach radzenia sobie z nimi i optymistycznym spojrzeniu na świat, niekoniecznie przez różowe okulary;-)
Poszukaj w Google...
środa, 19 maja 2010
poniedziałek, 17 maja 2010
Motorola Milestone
Posiadłem Motorolkę Milestone! W USA znana jako Droid. Wybór mój padł na nią z dwóch powodów - po pierwsze dlatego że Android bardzo przypadł mi do gustu, a po drugie - ma fizyczną klawiaturę. Siłą rzeczy oceniając Motorolkę odnoszę ją do G1 którego używałem przez rok. Pierwszą cechą na którą zwraca się uwagę w nowym telefonie, to oczywiście obudowa. W Motoroli jest ona świetnie wykonana, ma się wrażenie trzymania kawałka metalu, bardzo sztywnego i solidnego.
Nic nie skrzypi, wysuwana klawiatura spasowana jest perfekcyjnie. Aczkolwiek subiektywnie stwierdzam że Motorola jest brzydka. Kanciasta i paskudna. "Wow factor" w przypadku leżącej na stole Motorolki wynosi ZERO. Ot kolejny poprawny telefon z dotykowym ekranem, takie prostokątne, gładkie pudełko. Równie dobrze mógłby to byś Samsung czy LG. Nie jest rozpoznawalna jak iPhone na pierwszy rzut oka, czy charakterystyczna jak G1.
Nic nie skrzypi, wysuwana klawiatura spasowana jest perfekcyjnie. Aczkolwiek subiektywnie stwierdzam że Motorola jest brzydka. Kanciasta i paskudna. "Wow factor" w przypadku leżącej na stole Motorolki wynosi ZERO. Ot kolejny poprawny telefon z dotykowym ekranem, takie prostokątne, gładkie pudełko. Równie dobrze mógłby to byś Samsung czy LG. Nie jest rozpoznawalna jak iPhone na pierwszy rzut oka, czy charakterystyczna jak G1.
Subskrybuj:
Posty (Atom)