Wczoraj postanowiłem obejrzeć jeden z losowo wybranych odcinków Sondy na YouTube - aby wspomnieć obu panów K i ich artyzm w prowadzeniu interesującego programu o technice. Wybór padł na materiał który nakręcili w Japonii, na dwa lata przed swoją śmiercią. Dotyczył szybkich japońskich kolei - Shinkansen.
Rozpocząłem projekcję odcinka i gdzieś po drugiej minucie przypomniałem sobie, że oglądałem go w dniu emisji na żywo. Pamiętałem o czym będzie!!! Tymczasem na ekranie panowie stroili sobie lekko zawoalowane żarty z naszego narodowego przewoźnika! Tak, nabijali się z niego. Po chwili przypomniałem sobie że program ma 22 lata, rzecz dzieje się w schyłkowym PRL, więc można kpić z czegoś co nie działa prawidłowo. Przecież teraz, po 20 latach transformacji i potężnych inwestycji PKP są wspaniałym przewoźnikiem, na miarę XXI wieku...
Oj, coś jednak nie. Chyba przedawkowałem masełko i skleroza zaczyna zbierać żniwo. Przecież odbierałem niedawno teściową z dworca i widziałem na własne oczy tą żenadę narodową - nie chcę tego opisywać a tym bardziej pamiętać. Horror i każdy kto korzystał z usług PKP to wie. Tym bardziej boleśnie ogląda się ten odcinek Sondy - bo Kamiński i Kurek mówią o czymś nadal kompletnie abstrakcyjnym dla nas. DWADZIEŚCIA DWA LATA TEMU !!! Boję się pomyśleć, co będą wspominać goście na Euro 2012, po zapoznaniu się z naszymi wspaniałymi dokonaniami w dziedzinie transportu szynowego.
Sam materiał filmowy - wspaniały. Bez wielokrotnych powtórzeń jak to ma w zwyczaju współczesne Discovery, operator nie ma ataku padaczki i nie miota się z kamerą a lektor mówi spokojnie i starannie, nie szukając sensacji tam gdzie jej nie ma. Dostajemy komplet informacji w idealnie wyważonej porcji. Tego nie potrafi nikt obecnie - nawet Animal Planet - tam mamy sensacyjne odcinki o życiu surykatek, albo wspaniałe akcje Policji dla Zwierząt w Miami. Niewątpliwie potrzebne, ale nie ta forma!
Łza mi się w oku zakręciła. Tak wspaniali ludzie i tak wspaniała spuścizna - dlaczego cholerna TVP pod wodzą kolejnych prezesów w różnych barwach politycznych nie skorzysta z tego? Jeśli bardzo nie chce - niech pozwoli zdigitalizować wszystkie istniejące odcinki i wypuści je do internetu - w końcu powstały za państwowe, socjalistyczne, a więc nasze pieniądze...
Na zakończenie wspomnieć trzeba o wielkim niedocenionym - Tomaszu Pyciu. Wieloletni współpracownik panów K., po ich śmierci tworzył stronę internetową poświęconą Sondzie i walczył o uwolnienie programu. Zmarł w zeszłym roku, niedługo pierwsza rocznica jego śmierci.
Obejrzyjcie program który podłączyłem, wspomnijcie zespół Sondy i róbcie tak co roku, zamiast zapalać głupie, wirtualne świeczki z apostrofów na forach...