Fotka ze strony http://www.pamieciusb.pl/7101.html
Działał wyśmienicie, ale rozpadła się obudowa - została tylko płytka samego pena - zbyt mała i niewygodna w noszeniu (ryzyko zgubienia w ciągu 5 minut). Trzeba było coś z tym zrobić. Poszperałem w necie i znalazłem przepis na zrobienie dość zabawnego, bardzo geekowskiego pendrive.