Poszukaj w Google...

środa, 25 sierpnia 2010

Historia o kabelku

Kupiłem kiedyś pendrive - zgrabny i malutki PQI - wysuwany z obudowy. Może nieco zbyt pedalski, z łańcuszkiem, ale za to poręczny. Taki dokładnie:

Fotka ze strony http://www.pamieciusb.pl/7101.html

Działał wyśmienicie, ale rozpadła się obudowa - została tylko płytka samego pena - zbyt mała i niewygodna w noszeniu (ryzyko zgubienia w ciągu 5 minut). Trzeba było coś z tym zrobić. Poszperałem w necie i znalazłem przepis na zrobienie dość zabawnego, bardzo geekowskiego pendrive.