Poszukaj w Google...

środa, 25 sierpnia 2010

Historia o kabelku

Kupiłem kiedyś pendrive - zgrabny i malutki PQI - wysuwany z obudowy. Może nieco zbyt pedalski, z łańcuszkiem, ale za to poręczny. Taki dokładnie:

Fotka ze strony http://www.pamieciusb.pl/7101.html

Działał wyśmienicie, ale rozpadła się obudowa - została tylko płytka samego pena - zbyt mała i niewygodna w noszeniu (ryzyko zgubienia w ciągu 5 minut). Trzeba było coś z tym zrobić. Poszperałem w necie i znalazłem przepis na zrobienie dość zabawnego, bardzo geekowskiego pendrive.  

Przy pomocy skalpela, starego kabelka, szczypiec i odrobiny kleju - zrobiłem to:
 


Pierwotnie wyglądał jeszcze bardziej morderczo, bo wystawały cztery odizolowane kabelki, ale od noszenia w kieszeniach - dwa odpadły;-) Płytka pendrive została wklejona we wtyczkę kabla USB - takiego jak choćby do drukarki. Całość dowcipu polega na tym że użytkownik widząc jak to wyciągam z kieszeni i wkładam do gniazda usb w JEGO komputerze - prawie pada na zawał spodziewając się conajmniej efektownej eksplozji komputera. No bo te odizolowane kabelki, zwarcie, prąd, pożar...


Zrobiłem tego pendrive ze trzy lata temu. służy mi niezawodnie, ale ile z nim wiąże się historii... Raz go zgubiłem. Grzebiąc w porcie podłogowym u klienta - wpadł do niego i leżał tam pośród innych kabli zasilających i sieciowych. Przez dwa miesiące. Znalazłem go przypadkiem, kiedy musiałem coś podłączyć i jak się okazało - przez dwa miesiące trzy różne ekipy dłubały w porcie przepinając kabelki. Nikogo nie zainteresował ten kawałek kabelka;-)


Innym razem wkładam go radośnie do kompa u klienta a użytkownik pyta:
- Co to jest?
- Pendrive.
- Jak to pendrive? Przecież to kabel do drukarki!
- No z kabla od drukarki zrobiłem pendrive.
- Jak to z kabla? Z każdego się tak da?
- Tak, z każdego można zrobić. 
- A ile to ma pojemności?
I tutaj postanowiłem popłynąć:
- 2 GB
- A są większe?
- Tak, zależy ile utniesz kabla - 3cm = 1GB.
Mina zawodnika - bezcenna - widać było jak liczy jaki pendrive mu wyjdzie z tego kabla od drukarki co to go ma w domu. Jednakże ja nie wytrzymałem i ryknąłem śmiechem. Wyjaśniłem mu cały sekret bo nie chciałem aby urządził w domu rzeź kabelkom USB ;-)

Historyjek takich jest sporo, ale ta jest zdecydowanie najlepsza. Co ciekawe PQI udziela wieczystej gwarancji na mojego pendrive, nie wiem jednak czy dotyczy ona obudowy;-) 

Jeśli gdzieś w szufladzie poniewiera się Wam taki malutki śmieszny pendrive, a macie ochotę i zdolności manualne - gorąco polecam odrobinę robótek ręcznych. Szczegółowego opisu dawał nie będę - każdy się sam domyśli że trzeba naciąć po bokach wtyczkę i wypatroszyć zawartość;-) Powodzenia!

1 komentarz:

  1. Tylko tak informacyjnie - znowu go zgubiłem. Wypadł gdzieś z kieszeni i zaginął. Przeanalizowałem Allegro, kupiłem nadający się do przeróbki pendrive i dokonałem tego;-) Idąc z duchem czasu kupiłem 8GB, użyłem też innego kabla od drukarki (bardziej pro;-). Wrzuciłem dane z kopii i po miesiącu znalazłem tego starego pendrive. Leżał sobie spokojnie na podłodze pod ścianą u jednego z klientów. Podjąłem jednak decyzję o tym że skieruję go na zasłużoną emeryturę;-)

    OdpowiedzUsuń