Poszukaj w Google...

sobota, 24 lipca 2010

Motorola próbuje sobie strzelić w stopę

Motorola to niezwykła firma - od kilku lat produkuje piękne telefony o beznajdziejnym oprogramowaniu. Wyjątkiem okazał się flagowy model - Droid (w Polsce znany jako Milestone). Zastosowano w nim system operacyjny Android i był to strzał w dziesiątkę. Motorola sprzedała masę urządzeń i nabrała apetytu na jeszcze. Stworzyła więc na kolanie ulepszoną wersję Droida (3 zmiany na krzyż, prawdziwych byków i tak nie poprawili) i wprowadziła do produkcji. Aby napędzić sprzedaż nowego cacka w Europie - 22 lipca ogłosili że wahają się czy wprowadzić aktualizację Androida do najnowszej wersji 2.2 dla starego Droida. Żeby w pełni odczuć dowcipność tego postępowania trzeba wiedzieć że amerykański Droid dostał aktualizację do 2.2, oraz ma nie blokowany bootloader, dzięki czemu można mu wgrać dowolny ROM. Europejska Milestone nie ma tak dobrze - bootloader jest zablokowany. Motorola spodziewa się że europejczyk który kupił pół roku temu Milestone, licząc na rozwojową platformę - wyrzuci swą zabawkę i poleci do sklepu po nową. No to się przeliczy. Przynajmniej w Polsce. Jeśli Milestone nie dostanie Androida 2.2. to cienko wróżę Motoroli na polskim rynku w przyszłości. U nas łatwo jest podkurwić klienta tak, aby się śmiertelnie obraził po wsze czasy. I wcale nie jestem w tym wyjątkiem...

Na oficjalnym forum Motoroli zaczęła się gorąca dyskusja na temat aktualizacji oprogramowania. Można wywróżyć że skoro już teraz jest problem z wersją 2.2 - to prawie na pewno Milestone nie zobaczy następnej wersji Androida. Motorola zachowuje się jak pies ogrodnika - sam nie zeżre i drugiemu nie da. Apple daje aktualizację do wszystkich iPhone w linii, uprzedzając tylko że pewne funkcjonalności będą w starszych modelach niedostępne. Nadal więc najnowsze wersje oprogramowania działają w starych modelach. Motorola zaś próbuje wykorzystać każdą sytuację do napędzenia sprzedaży. Raczej powinni dofinansować dział marketingu a nie dział księgowości;-)

Drogi zarządzie Motoroli - czy Wy macie pojęcie o biznesie? Pewnie tak - znacie się na słupkach i wskaźnikach. Ale logicznie myśleć to już chyba nie za bardzo potraficie? O klienta trzeba dbać a nie namawiać go do posmarowania zwieracza i wypięcia dupy w Waszą stronę...

3 komentarze:

  1. Cale szczescie, ze wstrzymalem sie z zakupem Motki. Chyba zaczaje sie na Nexusa One albo HTC Desire, ktorego to mialem okazje dotykac dluzszy czas pare tygodni temu. Zaprawde powiadam Ci Piotrek, ze brak fizycznej klawiatury nie jest wada w tym HTC...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem że brak fizycznej nie jest wielką przeszkodą, bo jak pisałem wcześniej na motce często używam ekranowej. Ale ja chcę mieć sprzętową i już;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to polecam HTC Desire Z / HTC Vision (ten sam fon, tylko vision z rynku usa a desire z europy)

    OdpowiedzUsuń